Piątkowy temat "Dylematów Wychowania" był ciekawy, ale bardzo trudny - jak dziś wychować dzieci, żeby z jednej strony były "grzeczne", a z drugiej miały swoją przestrzeń do stawiania własnych granic i wyrażania swojego zdania.
Jednogłośnie stwierdziliśmy, że czasy kiedy "dzieci i ryby głosu nie mają" odeszły już dawno w niepamięć, dziś dzieci to pełnoprawni członkowie rodzin, gdzie szanuje się ich zdanie.
W żywej dyskusji ocenialiśmy jak wychowywano nas kiedyś, a jak to jest teraz, próbowaliśmy też znaleźć przyczynę tych zmian, czy to tylko rozwój technologii, czy też jednak zmiana metalności... w końcu dzisiejsi rodzice bawili się na podwórkach, huśtali się do sztangi i wchodzili na drzewa - żyjemy, dlaczego więc tak boimy się o własne dzieci?
Zapraszamy do dalszej dyskusji - porozmawiamy z Magdą Bil, psychologiem na najbliższym piątkowym spotkaniu, o przemijaniu etapów w życiu. Zachęcamy do zabrania swoich zdjęć z dzieciństwa i czasów bycia rodzicami :)