30 listopada 2015

Dbam o rodzinę, najbliższych i czas pomyśleć o sobie!

Życie zgodnie z zegarem natury, to również dbanie o zdrowie swoich najbliższych i samych siebie. Szczególnie w czasie jesienno-zimowym troska o swoją odporność jest bardzo ważna. Bycie w dobrym zdrowiu i kondycji procentuje przez lata.

Oto kilka prostych porad, żeby zatroszczyć się o swoje zdrowie:

1. Regularne spacery - dotleniają nasze ciało, hartują i dostarczają cennej witaminy D. Jednak warto teraz przyjmować ją dodatkowo, pijąc tran lub łykając w kapsułkach;
2. Jedz domowe posiłki - planuj zakupy z wyprzedzeniem, czytaj etykiety. Im mniej chemii i przetworzenia produktu tym lepiej. Ogranicz sól i cukier w spożywanych potrawach;
3. Dbaj o czysty dom - nie mamy tu na myśli sterylnych warunków, ale regularne odkurzanie i wietrzenie swojego mieszkania, pranie zasłon czy pościeli. Kurz sprzyja alergiom i rozwoju niebezpiecznych roztoczy. Warto również zadbać o optymalną temperaturę, aby powietrze nie było zbyt gorące i suche;
4. Pamiętaj o regularnych wizytach u lekarza i profilaktycznych badaniach swojej rodziny i samego siebie;





Ponadto warto pamiętać, że zdrowie i odporność bierze się z brzucha - głównie z jelit i mieszkających tam dobroczynnych bakterii. Najprostszym sposobem zadbania o siebie, jest jedzenie kiszonek. Zaliczamy do nich, znane doskonale kiszone ogórki i kapustę, ale wiele innych warzyw, również nadaje się do kiszenia. Podsuwamy przepis Kasi, na kiszone buraki, do obowiązkowego przygotowania w domowej spiżarni!

Potrzebujemy:
  • buraki (w zależności ile chcemy przygotować)
  • czosnek, pieprz w ziarnach, liście laurowe
  • woda i sól (na 1 litr wody, przypada 1 łyżka soli)



Buraki obieramy i kroimy na plasterki. Wkładamy je do słoików, dodając liść laurowy, kilka ziarenek pieprzu, ząbek czosnku. Potem zalewamy przegotowaną, ciepłą wodą z solą i zakręcamy. W razie potrzeby, słoiki można potem pasteryzować zarówno na mokro jak i na sucho.





18 listopada 2015

Ocalić od zapomnienia czy zmienić na zawsze?

Tradycja to nic innego jak międzypokoleniowy przekaz, jak wiadomość od przodków przekazywana z ust do ust. Historie w niej zawarte to wskazówki dotyczące kultury, obyczajów, sposobu życia czy zachowania, akceptowanego przez społeczność, w której żyjemy.  Każda kultura, kraj ma własne obyczaje i tradycję, podobnie jak każda rodzina.


Dzięki tradycji wiemy kim jesteśmy, skąd pochodzimy, kim są nasi przodkowie. Pielęgnowane obyczaje budują więzi rodzinne, umacniają nasze poczucie bezpieczeństwa i stabilizacji. Oprócz kultywowania obyczajów takich jak Boże Narodzenie, Wielkanoc, Zaduszki, każda rodzina ma również swoje drobne obyczaje - wspólne świętowanie urodzin i ważnych rocznic czy przekazywanie imion z pokolenia na pokolenie. Pielęgnowanie wszelkich tradycji rodzinnych, ma ogromne znaczenie w procesie wychowania, kształtowaniu postaw i charakteru dzieci.


Uczestnicy warsztatów, również podzielili się swoimi opowieściami o tradycjach spotkań rodzinnych, obyczajach przy wspólnym stole czy o tym jak spędzają ważne święta. Jak wynikało z rozmowy - są to nieodłączne elementy, składające się na nasze życie.






Jednocześnie, we współczesnym świecie wyraźnie widać dynamizm zmian w tradycjach. Żyjemy w globalnej wiosce - zyskaliśmy łatwość w pozyskiwaniu różnorodnych informacji z całego świata, coraz więcej, częściej i dalej podróżujemy poznając inne kultury i ich obyczaje. To powoduje przeplatanie się i mieszanie różnych obyczajów, stare zwyczaje ustępują nowym, co jest naturalne dla młodych, a kontrowersyjne dla starszych.


Niezależnie od tego, czy jesteśmy zwolennikami kultywowania niezmienionych tradycji czy raczej wybieramy ich uwspółcześnioną wersję, to trzeba pamiętać, że warto pokazywać je dzieciom, uczyć historii swojej rodziny i pozwalać seniorom snuć długie opowieści o tym jak było dawniej. Niestety tych okazji jest coraz mniej, więc te krótkie chwile, trzeba wykorzystać w pełni.
Dzięki poznawaniu tradycji, dzieci znajdują odpowiedzi, na bardzo ważne pytania w swoim życiu: kim jestem? skąd się wywodzę? kim są moi przodkowie? To pozwala tworzyć tożsamość i buduje silną więź z rodziną.


Mimo panującego wszędzie konsumpcjonizmu i naszych mieszanych uczuć, co do podtrzymywania uciążliwych niekiedy obyczajów, pamiętajmy, że tradycja to ważny punkt odniesienia w naszym życiu, drogowskaz i magia dzieciństwa. Pozwólmy naszym dzieciom poczuć ten czar, zaspokójmy ich ciekawość dawnymi zwyczajami, nudnymi opowieściami o szkole, wakacjach czy urodzinach ciotki, pozwólmy na odkrywanie historii własnej rodziny, w końcu teraz zbliżają się długie, zimne wieczory i czas snucia magicznych opowieści. Te wszystkie historie budują most, który łączy pokolenia.


13 listopada 2015

Symbole, złoto i skandale czyli jak zrozumieć Klimta

Po pewnej przerwie, powróciły na ławeczkę warsztaty artystycznych dusz. Spotkania, to nie tylko teatr i poezja, ale również malarstwo.
Tematem spotkania był Gustav Klimt - jego życie i twórczość, który był centralną postacią wiedeńskiego fin de siècle, epoki wyznaczającej początek modernizmu. Klimt był głównym inicjatorem dokonujących się przemian artystycznych w Wiedniu. Odrzucił kanony akademickie, których uczył się przez lata, aby z innymi artystami założyć Stowarzyszenie Artystów Austriackich - Secesja.
"Jeśli ktokolwiek chce mnie zrozumieć, 
powinien uważnie patrzeć na moje obrazy"

Gustav Klimt za swoich czasów uważany był zarówno za malarza kontrowersyjnego jak i cenionego. Jego obrazy to wyraz nieograniczonej swobody twórczej, która w pełni wyraża złożoność epoki, w której dane było mu tworzyć. Jego prace są inspiracją dla wielu nowoczesnych artystów. To on otworzył Austrię na nurt modernizmu rozpoczynający się w całej Europie. Wystawy, które organizowali secesjoniści wywoływały liczne skandale, a sam Klimt stale dążył do stworzenia własnego języka form, wpisującego się w nurt symbolistów. Przełomem w jego twórczości był obraz "Fryz Beethovena", który urzeczywistniał jego marzenie o dziele sztuki totalnej.
To właśnie ten obraz otwiera tzw. "złoty okres" w twórczości Klimta. Można w nim odnaleźć charakterystyczne obfite złocenia i ornamenty. Ponadto obrazy stworzone w tym czasie to przede wszystkim ekspresyjna symbolika i tematy opiewające rozkosze zmysłowe. Okres ten zamyka jeden z bardziej znanych jego dzieł - obraz "Pocałunek". Później Klimt zaczął tworzyć dzieła w stylu dekoracyjno-ekspresjonistycznym, z charakterystycznym skupieniem na kolorze.
Poza malarstwem Gustaw Klimt tworzył także portrety oraz rysunki, których w jego twórczości jest ponad 3000 (obrazów stworzył 250).











Warsztaty stanowiły inspirację, do stworzenia własnego dzieła. Ławeczkowicze ozdobili pudełka metodą decoupage, wykorzystując motyw obrazu "Pocałunek".

Materiały:
  • pudełko drewniane
  • serwetka z motywem obrazu Gustava Klimta "pocałunek"
  • farby akrylowe
  • klej do decoupage
  • lakier akrylowy
  • reliefy do dekoracji
  • papier ścierny, pędzle, nożyczki
  • żelazko, papier do pieczenia


Co robimy? 
1. Pudełko malujemy farbą na wybrany kolor pamiętając, aby w miejscu, gdzie będzie przyklejona serwetka był kolor biały.
2. Po wyschnięciu pudełko szlifujemy papierem ściernym ( w razie potrzeby, malujemy jeszcze raz)
3. Rozwarstwiamy serwetkę na (zazwyczaj) trzy części i wykorzystujemy tylko wierzchnią z nadrukowanym motywem
4. Serwetkę docinamy wedle potrzeby do rozmiaru pudełka lub wycinamy tylko interesujący nas wzór
5. Smarujemy klejem do decoupage miejsce, na którym będziemy przyklejać wzór
6. Kiedy klej lekko podeschnie dopasowujemy wzór, dociskamy ręką, przykrywamy papierem do pieczenia i przyprasowujemy żelazkiem (dzięki temu serwetka nie porwie nam się a wzór będzie idealnie gładki)
7. Reliefem dekorujemy, piszemy dedykację, imię osoby, której chcemy podarować pudełko
8. Na samym końcu, lakierujemy pudełko - najlepiej kilkukrotnie





9 listopada 2015

Ach te emocje? Jak radzić sobie w trudnych sytuacjach

Emocje

Kiedy spytaliśmy uczestników warsztatu, co to są emocje, każdy z nich miał kilka odpowiedzi na to pytanie m.in.
  • Emocje to stan, który wywołują w nas konkretne zdarzenia, sytuacje czy osoby;
  • Emocje to uczucia i nasze nastroje;
  • Mogą zmieniać się w ciągu dnia w zależności od okoliczności;
  • Emocje to nasz barometr;


Ponadto powiedzmy to wreszcie raz i dosadnie:

NIE MA EMOCJI ZŁYCH I DOBRYCH, ALE PRZYJEMNE I TRUDNE

To emocje czujnie śledzą rzeczywistość by zareagować w momentach, w których nasze wartości, przekonania i potrzeby zostają naruszone. Są jak strażnik pilnujący naszych granic. I właściwie, kiedy wszystko dobrze działa to możemy mieć poczucie harmonii w życiu. Problem jednak zaczyna się wtedy, gdy dochodzi do przeciążenia w naszym życiu - osłabienie fizyczne, długotrwały stres czy nawet zmiana przekonań, które straciły aktualność lub zniekształcają nam rzeczywistość.

Trudne emocje

Każdy rodzic kocha swoje dziecko i chce dla niego jak najlepiej. Jednak przypomnij sobie dzień, w którym Twoje małe dziecko było nieco marudne i kapryśne, wszystko czego nie zdążyłeś zrobić w ciągu dnia, przesunęło się na wieczór. Dlatego późno poszedłeś spać, a kiedy zacząłeś zasypiać, obudził Cię płacz dziecka... Gdyby tę historię opowiedział Ci znajomy naturalnie zrozumiałbyś jego gorszy humor na drugi dzień, jednak od samego siebie wymagasz cierpliwości i uważności. Trudno Ci znieść rozdrażnienie i poirytowanie kiedy maluch nie chce zjeść śniadania.

Jeżeli masz dużą samoświadomość, to wiesz, że to dzień, w którym warto odpuścić, dać sobie i dziecku luz, po co? Żeby nie dać się ponieść fali emocji!





Stop! Daj upust emocjom

Jeżeli wyrażenie emocji nie pomaga, warto wykorzystać kilka technik doraźnych, które pozwolą na szybkie opanowanie sytuacji. Na warsztatach stworzyliśmy taką listę:

1. Rozmowa z kimś bliskim - przyjaciel, mąż, koleżanka, mama, tata, babcia
2. Sport - wyjdź na spacer, na rower, pobiegać do parku, idź na basen lub jogę
3. Taniec - włącz muzykę i zacznij tańczyć, albo lepiej zapisz się na regularne zajęcia taneczne
4. Skorzystaj ze SPA - zapisz się na masaż, do kosmetyczki czy fryzjera, niech domownicy idą na spacer, a Ty zamknij się w łazience i poświęć czas i uwagę tylko sobie
5. Krzycz! - wyjdź do lasu, parku, albo stojąc w korku w zamkniętym samochodzie - krzycz głośno, najgłośniej jak potrafisz i wyrzuć wszystko z siebie
6. Policz do 10, albo od 10 w dół
7. Skup się na swoim oddechu - zauważ jak robisz wdech i wydech, spróbuj go wydłużać. Warto też zauważyć ton swojego głosu, pozycję ciała, gesty...
8. Wyobraź sobie, że emocje zmieniasz w kulę, którą mocno formujesz i wyrzucasz przez okno

Co jeszcze Cię wkurza?

Irracjonalne przekonania - przecież ja lepiej wiem, co koleżanka ma na myśli mówiąc "Ładnie wyglądasz w czerwonym", patrząc od góry do dołu na nową sukienkę. Przecież ja wiem, bo... czytam w myślach? W takiej sytuacji emocja sama się produkuje, na podstawie wróżenia z otoczenia.

W tej kategorii znajdziemy również wyolbrzymianie sytuacji negatywnych, a umniejszanie tych pozytywnych, czy też myślenie w kategoriach biało-czarne (po kłótni z mężem o bałagan w kuchni, pozostaje mi tylko rozwieść się i wyprowadzić z domu).

Jeśli powyższe sytuacje są Ci dobrze znane, to pomyśl, czy naprawdę pławienie się w tych trudnych emocjach jest przyjemne i czy naprawdę jest Ci z tym dobrze?

Dlaczego więc udajesz, że nic Cię nie wkurza?

Ile razy powiedziałeś sobie "Odpuść,  nie ma co się złościć"? Mimo, że byłeś naprawdę zły kiedy w pralni zniszczyli Twój ulubiony płaszcz? Te wszystkie emocje zostają w Tobie, zbierają się jak kapiąca woda w wiadrze i kiedyś muszą się przelać.

Problemy mogą wynikać z braku umiejętności rozumienia tych emocji, braku rozumienia samego siebie, chęci przystosowania się, bycia lubianym przez wszystkich. Gromadzimy więc emocje w sobie, tłumimy, wypieramy i fundujemy sobie chaos emocjonalny. To z czasem prowadzi do nerwic, bólów psychosomatycznych np. częste bóle głowy, brzucha, pleców. Pamiętaj:

Chcąc pozbyć się emocji trudnych (bo nie ma złych!) narażamy się na wycofanie emocji przyjemnych.


Warto uczyć już dzieci, po co są emocje, jak dojrzale z nich korzystać i jak je wyrażać. Jeżeli my dorośli, będziemy pozwalali sobie na wyrażanie różnych emocji poprzez ich werbalizacje to nauczymy dzieci  tego samego. Jeżeli sami nie potrafimy powstrzymać się przed impulsywnością, krzykiem, przemocą, to nie oczekujmy, że nasze dzieci będą od nas dojrzalsze.